Wakacje w pełni, a raczej na ukończeniu.
Scenowicze wyjechali na zjazd, polskie kluby powoli mogą żegnać się z europejskimi pucharami, a rodzima ekstraklasa – co do niedawna było rzeczą niemożliwą – jeszcze nie wystartowała.
Zacznijmy od początku. 31 lipca, co jest rodzaju typu tradycją, zaczął się
VIII zjazd FM-maniaków. Do Soczewki, oprócz starych wyjadaczy, znalazło się kilku debiutantów: popularny z CMF
„Maniek”,
Pucek – najmłodszy stażem Scenowicz, jak i
Dapsz - naczelny Centrum FM. Wszystkim zjazdowiczom pragnę złożyć życzenia dobrej, szampańskiej (choć się o to martwić nie muszę) balangi.
Europejskie puchary dla polskich drużyn co roku są takie same. Buńczuczne wypowiedzi, a kończy się tak jak zawsze. Wystarczy, że nasze ekipy spotkają się z drużyną, nieco lepszą od Azerów, a klęska murowana.
W tym roku – a jakże – ma być inaczej. Przyznam szczerze, że po pierwszych meczach byłem pełen obaw.
Legia nie potrafiła przełamać dobrze broniących się Białorusinów z Homla,
Lecha uratował 20-letni rezerwowy, natomiast
Wisła – co najsmutniejsze – po całkiem niezłym spotkaniu wyjazdowym z zespołem ze stolicy Izraela, ostatecznie przegrała.
Jednak drugie mecze w naszym wykonaniu są zdecydowanie lepsze! Legioniści, mimo że przegrywała 1:0 ostatecznie rozbiła rywali 4:1. Podobnie piłkarze ze stolicy Wielkopolski, który nie pozostawił cienia nadziei
Chazarowi Lenkoran, który został zmieciony w takim samym stosunku bramkowym. Jak pójdzie Wiśle? To pytanie jest trudne. Według Wiślaków wynik 1:2 jest do odrobienia. Na pewno, tu się zgodzę. Ale jeśli nasi reprezentanci
marzą o awansie do fazy grupowej Pucharu UEFA i Champions League to muszą pokonać rywali:
FK Moskwa,
Grasshopper Zurych (w przypadku
Legii i
Lecha), a także – co wydaje się niemal nierealne –
wielką FC Barcelonę (w przypadku krakowian).
O ekstraklasie powiedziano wiele, chociaż można powiedzieć jeszcze więcej. Po tym „opóźnionym starcie” spowodowanym odwołaniami
Zagłębia Lubin, PZPN nie potrafi dojść do porozumienia z Ekstraklasą i ustalić jednego terminu, kiedy polska ekstraklasa ruszy. Swoją drogą jak trzeba być zepsutym, by najpierw kupować mecze, a później uważać się za klub z krajowej czołówki? Oczywiście wiem, że
Zagłębie Lubin od dawna pozbawione jest jakiegokolwiek taktu, żeby nie powiedzieć honoru. Kupowałeś, grałeś nieuczciwie to teraz poniesiesz tego konsekwencje – to stwierdzenie pasuje do
KGHM-u, jednak włodarze górniczego klubu boją się jak ognia krytycznych opinii i obwiniają każdego, ale sami głowy posypać popiołem nie chcą.
Wpis ten piszę z mieszanymi uczuciami. Fajnie, że nadal organizowane są zjazdy przez CMF, natomiast wielka szkoda, że musimy się kompromitować, nie tylko w tym wypadku, w Europie.
1 komentarz:
Na zjeździe było jeszcze dwóch debiutantów - Dapsz i ja. Fajne zdjęcie na górze ;)
Prześlij komentarz