niedziela, 24 sierpnia 2008

Scena, scena, scena...


Ostatnimi czasy Scena przechodzi prawdziwą huśtawkę nastrojów. Na jednej stronie nowe, zrealizowane pomysły, które spotkały się z zadowoleniem użytkowników, a na innych pustki, zaniedbanie. Postaram się to wszystko jakoś uporządkować.

Zacznę może od tego, co najłatwiejsze czyli FM Poland. Serwis ten, jeśli w ogóle można go nazwać serwisem, gnije. Nie dzieje się tam zupełnie nic, nie widzimy nawet najmniejszej chęci administratorów, by ten bajzel ogarnąć. Rozumiem, że problemy techniczne ciężko naprawić, ale czy tak ciężko napisać newsa, w którym wyjaśnia się swoim użytkownikom dlaczego nic się nie dzieje? Według mnie to nie jest trudne. Słuchy chodzą, że we wrześniu ma dojść do „gwałtownego przebudowania serwisu”. Ile jest tu prawdy, a ile pobożnych życzeń userów? Na takie pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć. Mogę tylko powiedzieć, że znam przyczyny rozpadu FM Poland. Nie będę jakimś filozofem, jeśli stwierdzę, że złe rzeczy zaczęły się dziać po odejściu Fidela. Dla Perły to za wysoka funkcja. Na stanowisku szefa potrzebny jest ktoś z jajami, kto potrafi walnąć w stół i krzyknąć „Albo robisz coś, albo wypad”. Nowy naczelny czegoś takiego nie potrafi. Ciekawostką jest to, że przyjęty na początku wakacji grafik do dziś nie doczekał się wpisu w dział Redakcja. No cóż. To kolejny dowód na to, że nie ma tam nikogo, kto potrafi z tego całego towarzystwa stworzyć jakiś zgrany monolit. Czego mi najbardziej szkoda? Mogę powiedzieć, że niczego a na pewno nie skłamię. Jednak, jeśli już miałbym coś powiedzieć, to brakuje mi Raptularza, który powoli popada w nicość. Fakt, że nie mogliśmy oczekiwać tam przesadnego profesjonalizmu czy fachowości. Jednak zawsze można było poczytać coś, co czasami zgadzało się z moimi poglądami. Niestety nic nie wskazuje na to, by zarówno serwis, jak i Raptularz miały wrócić do życia.

Pozostając w luźnym temacie przechodzę do FCMC. Ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć o tej stronie, która przybrała taktykę „dajemy jednego newsa miesięcznie i niech się cieszą, że jest cokolwiek”. I tutaj, co powoli staje się oczywistością, nadal te przykre zmiany podyktowane są zmianą naczelnego. Jednakże tutaj sytuacja jest zupełnie inna niż na FM Poland. Zrazio jest jedyną osobą, dla której warto pisać takie wpisy jak ten. Następca Żyłka dwoi się i troi by jakoś to wszystko podtrzymać. Szkoda tylko, że w pojedynkę niewiele można zdziałać. Tutaj wypadałoby powiedzieć do pozostałych redaktorów: „ruszcie tyłki do roboty!”. Wiem, że to w ogóle nie pomoże, ale próbować zawsze warto. Dodam również, że strasznie szkoda mi Adriana. Wiem, że bardzo zależy mu na tej stronie, a gdy widzi jak się wszystko rozsypuje, zapewne nie jest mu łatwo. Jedno można powiedzieć – praca Zrazia jest zadowalająca, jednak jego rządy słabe.

Czas przeskoczyć na wyższy poziom i zainteresować się stroną FMSite. Zmienił się naczelny – to ogromny plus, prawie taki sam jak zmiana wyglądu. Widać, że FMSite pnie się w górę. Więcej tekstów na wyższym poziomie, newsy z forum SI i lepszy opis talentów. Jedynym problemem Seja jest na pewno liczebność redakcji. Odeszło kilka osób (w tym ja) przez co „rednacz” musi szukać nowych redaktorów. A to wbrew pozorom nie jest takie łatwe. Znaleźć odpowiedzialnych ludzi na to stanowisko, to nie takie hop-siup. Chcę również zaapelować do byłego szefa o jedno. Seju, nie popełnij takiego błędu jak poprzednicy! Trzymaj swój zespół tak, by po fali wnoszącej nie opadła długa fala opadająca. Tylko ciężką pracą można daleko zajść. A, co oczywiste, FMSite ma jeden cel, marzenie – dogonić CM Revolution. Zadanie trudne, ale na pewno do zrealizowania.

Drugą siłą sceny od dawna jest Centrum FM. Zastanówmy się jednak, czy słusznie? Od czasu zlotu w Soczewce redaktorzy CFM mają spory problem z regularnością. Newsy pojawiają się rzadko, o tematyce która mówi jedno: nie ma o czym pisać. News opisujący m.in. blogi ma polegać na jednym „coś jest i jest fajnie”. Myślenie zgubne? Jednak są również pozytywy. Stronie Dapsza nie towarzyszą żadne kontrowersje. Każdy projekt jest przygotowywany dobrze i do końca. To miłe, że ktoś stara się zrobić coś perfekcyjnego. Redaktorom CFM mogę życzyć powodzenia i przejść do kolejnego serwisu.

CM Revolution – niedościgniony ideał, coś niesamowitego, zapierającego dech w piersi i inne pierdoły. Takie wypowiedzi są dosyć częste, chyba niekoniecznie. Nie ma czegoś idealnego, nieosiągalnego. W Revolucji pracują normalni ludzie, a nie jakieś cyborgi. Ciężką pracą można ich dogonić, wyprzedzić, dzielnie konkurować. Z tą samą stroną kojarzą się również nowości. Speed i spółka co jakiś czas szykują dla swoich użytkowników rozmaite nowości. O najnowszych (kariery, manifesty) i swoich odczuciach dotyczących ich powstania, wspomniałem we wcześniejszym wpisie. Jak można było się domyślić na ociężałym serwerze CM Rev powstała olbrzymia liczba blogów. Jednakże nie brałbym tego na poważnie. Połowa (jak nie większość użytkowników) robi to po to, bo to jest modne i cool. Minie miesiąc, drugi, może trzeci i połowa z tych dzieł zniknie na zawsze.

W sieci mamy pięć stron poświęconych Football Managerowi, z czego trzy są aktywne, a jedna aktualizowana na bieżąco. Trochę mało, jednak będąc niepoprawnym optymistą, wierzę, że skończą się wakacje, a redaktorzy wezmą się do pracy i zajmą się należycie swoim serwisem. Pozostaje nam tylko czekać…

Czekać…

Czekać…

16 komentarzy:

Karpin pisze...

http://pamietnik-efemaniaka.blogspot.com/2008/07/co-z-t-scen-1.html

-->koment

Pucek pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Pucek pisze...

Nic nowego... wszyscy wiedzą jak jest. Zero czegoś ciekawego, co nie jest mi znane. Nie wiem w ogóle po co i dlaczego to czytam, a raczej co z tego wyniose. Na pewno plusem jest to, że wyraz "Pucek" nie jest już w czołówce boldowanych słów, a nawet już go nie ma w ogóle!

A czemuż to opuściłeś FM Site? Czytając to mam wrażenie, że ktoś kreuje FMS na drugą siłe Sceny... picardyzacja. Może to tylko wrażenie. Życzę dobrej zabawy - dobranoc.

Poprzedniego posta usunąłem, bo zawierał liczne błędy logiczne.

kerry pisze...

Nie mam najmniejszego zamiaru kreować FMSite na drugą siłę sceny. Piszę to, co czuje. CFM to uznana marka, ale teraz zdarzają im się duże przerwy.

FMSite się stara, szuka nowych rozwiązań. To cieszy. Zresztą pisząc to podążałem własnymi odczuciami. FM Site nie jest tak daleko swoich rywali, jakby to się mogło wydawać. Trochę im brakuje, ale nie są to już milowe kroki.

Pucku wiem, że z czymś takim miałeś niejednokrotnie do czynienia, zwłaszcza na swoim blogu, kiedy to pisanie czegoś takiego było u Ciebie wyjątkowo częste.

Karpin - prawdę mówiąc wpisy dotyczące kółka różańcowego (znani "przyjaciele") i objeżdżania nieprzyjaciół, nie śledziłem. Jeśli to Twój tytuł, okej, zmieniam.

Karpin pisze...

kerry, sam sobie zaprzeczyłeś. Może i sam wymyśliłeś tytuł, ale skąd wiesz od razu o co chodzi? Nie śledziłeś 'Co z tą sceną?' i dałeś taki tytuł na blogu? Proszę Cię.

Na to kto jest którą siłą sceny nie składa się dzień, dwa czy miesiąc, a kwartały, lata. To, że w ostatnich dwóch tygodniach FMS jest częściej aktualizowane niż CFM to oznacza, iż ta pierwsza strona jest lepsza? Raczej nie.

Pucek dołączał swoje komentarze do tego typu wpisu, polecał dane teksty, nowości. Nie stwierdzał czegoś co jest, a argumentował to co jest.

Karpin pisze...

PS. Nie chodzi o to, że to jest mój tytuł, ale o to, że był używany jako nazwa programu na Raptularzu. To tak jakbym zrobił nowy blog i nazwał do Mania FMowania, czy nową stronę o nazwie FMSite.

kerry pisze...

Oczywiście, że nie śledziłem Twoich odcinków tego... programu? "Co z tą sceną?" - taki tekst usłyszałem wielokrotnie od innych osób, stąd to podchwyciłem. Stwierdziłeś, że to Twój pomysł, zmieniłem. I proszę, nie rób problemów tam, gdzie ich nie ma.

Swoją drogą popularność Pucka jest fajna. Ma już dwóch adwokatów, sam nie musi się wypowiadać - pełen komfort.

Karpin pisze...

Skoro taki tekst usłyszałeś od innych, to skąd wiesz, o czym był mój program? Czegoś tu nie rozumiem...

Mówisz, że Pucek korzysta z nie potwierdzonych informacji, a sam takie wykorzystujesz. Nie jestem adwokatem Pucka, w żadnym wypadku. Po pierwsze byłoby to nie legalne (nie mam 18 lat), po drugie nie dostaję wynagrodzenia (a "w tym kraju za darmo to nawet w ryj nie dostaniesz"), a po trzecie, najważniejsze nic o tym nie słyszałem. Wyjaśniałem już tą sprawę. Czy jeśli Pucek by powiedział, że 'Super Mario' to głupia gra, a ja bym to potwierdził, mówiąc, że powinno się chodzić także w lewo, to oznaczałoby, że jestem jego adwokatem? hmmm....

Anonimowy pisze...

Po pierwsze to dziękuję bardzo za docenienie mojej męskości, niezmiernie mi miło.

Po drugie to ja nie rozumiem bloggerów. Wszyscy już na wylot wiedzą że na FMP nic nie ma to po co to powtarzać po raz setny? No ale skoro bloggerzy się powtarzają to i ja. Dajcie nam 2 tygodnie. Obiecuję, że w tym czasie powrócimy. Zapowiadałem to wcześniej.

Po trzecie. Kiedy kolega był ostatnio na FCMC? Nie wiem czy zauważyłeś, ale ostatni news jaki się pojawił nie był autorstwem Zrazia, tylko Smętka. A o tym, co się z resztą dzieje to już nie mi się wypowiadać.

Po czwarte, jestem zaskoczony dobrą postawą FMSite i słabszą formą CentrumFM. Tyle ode mnie.

Perła, człowiek z jajami, mimo tego co sobie kolega myśli.

kerry pisze...

Po pierwsze - nie napisałem, że Centrum FM jest słabsze od FMSite.

Po drugie - czekam te dwa tygodnie, bo naprawdę chcę, byście ruszyli.

Po trzecie - nie rozumiem dlaczego wyciągasz te "jaja" z kontekstu i nimi rzucasz. Ale jak tak lubisz, to okej.

Karpin: a gdzie zamieściłem niesprawdzone informacje? W tytule? :) Dobre, dobre.

Anonimowy pisze...

A ja napisałem, że jestem rozczarowany trochę postawą CentrumFM. Nie napisałem, że jest słabsze.

Poczekaj dwa tygodnie a się doczekasz.

Jaja wyciągam z kontekstu, ale rzucam nimi w ten sam sposób co ty, w metaforze.

Perla

Karpin pisze...

Gdy czytasz - wysil bardziej mózg. Taką informacją jest to, iż niby mam być adwokatem Pucka.

Szkoda, że nie odpowiesz jak to z tym tytułem. Mówisz, że wiele razy ten tekst słyszałeś i tu nie chodzi o Raptularz i, że nie śledziłeś mojego programu, a nagle wiesz o czym był. Coś Ci nie wyszło.

Anonimowy pisze...

Więc Karpiu tak, tytuł jaki był to był mówisz że wzięty z czegoś tam i zwracasz na to uwagę. Nie tak dawno na Śp blogu Pucka pojawił się tytuł ,,Szybka piłka" także zapożyczony ale wtedy nie miało to znaczenia, bo to jest blog Pucka, a raczej był. I nie tłumacz, że tytuł Kerry wziął ze sceny a Pucek nie. Jak dla mnie jesteś takim malutkim przydupaskiem.

Nie mówi się o Pucku, czyżbyś się stęsknił ?

Życzę dobrej zabawy - dobranoc.

Komentarz na poziomie szkoły podstawowej.

Karpin pisze...

Nadal nie wytłumaczyłeś tego co Ci zarzucam, zwracasz tylko uwagę na innych. Obrona typu: "on może, to ja też" jest żałosna, ale skoro już tak próbujesz to ok. Napisałem też na jego blogu w komentarzach, że nie słyszałem o takim magazynie. Nie oglądałem "Szybkiej piłki", ani o niej nie słyszałem, dopiero po tym wpisie i komentach się o niej dowiedziałem i raz obejrzałem. Jako, że Widzew gra w pierwszej lidze bardziej się interesuję zapleczem Ekstraklasy.

Oceniasz po kilku sprawach, to, że moją znajomość z Puckiem kojarzysz tylko w sprawach dotyczących także siebie nie uprawnia Cię do mylnego obrażania mnie. Faktem jest, że w wielu sprawach zgadzam się z Puckiem, ale we wszystkich. Nie raz tłumaczyłem sobie trochę z nim, tak jak teraz z Tobą, tyle, że po tym wszystkim on nie udaje obrażonego czy wkurzonego. Każdy ma swoje zdanie - ok, nie trzeba na niego najeżdżać tylko dlatego, że z Tobą się nie zgadza, a zgadza się z kimś innym.
Już moja pierwsza rozmowa z nim nie napawała optymizmem :D

PS. Spoko, że uważasz, iż jesteś na poziomie podstawówki.

Jak mniemam - kerry?

kerry pisze...

Źle mniemasz. Zawsze się podpisuję. Mam prośbę do anonimowego. Mój nick pisz z małej litery, a sam się podpisuj bo potem wychodzą różne niejasności.

Karpin pisze...

Także zwracam honor, kerry i nawołuje anonimowego o podpisanie się.